Piłka nożna: „Zamknąłem się w swojej skorupie” – Sandro Tonali zwierza się ze swojego uzależnienia od zakładów sportowych

Zawieszony na dziesięć miesięcy za nielegalne zakłady sportowe Sandro Tonali, po powrocie na boisko, szczerze opowiedział na łamach „La Repubblica” o swoim uzależnieniu i odkupieniu.
Mając na koncie 31 meczów w tym sezonie (w tym 21 w podstawowym składzie), Sandro Tonali odzyskał miejsce kluczowego zawodnika w składzie Newcastle. Jednakże w zeszłym sezonie nie mógł rozegrać żadnego meczu ze swoją drużyną z powodu problemu pozasportowego. W październiku 2023 roku urodzony w Brescii piłkarz został zawieszony na 10 miesięcy przez Włoską Federację Piłki Nożnej za nielegalne zakłady sportowe, w szczególności na klub, który wówczas był jego klubem – AC Milan. W środę, w dniu meczu Srok z Liverpoolem , włoska gazeta La Repubblica opublikowała długi wywiad, w którym piłkarz szczerze opowiadał o swoich demonach i uzależnieniach.
Włoski zawodnik szczerze przyznaje, że obstawianie zakładów sportowych „stało się dla niego nawykiem w wieku 17–18 lat” . „To, że działo się to online, sprawiło, że nie widziałem niczego. Zamknąłem się w swojej skorupie” – mówi. „Kompulsywny hazardzista o tym nie mówi, ale jeśli się uwolni, może się wciągnąć w grę. Najtrudniej jest mówić. Nigdy nie możesz sprawić, żeby wyglądało to na przegranego, ale jedyną prawdziwą pomocą jest otwarcie się” – zdradza. Tonali nie wahał się otworzyć i „spędzić dużo czasu z psychologiem i psychiatrą, nawet miesiącami”, aby „zrozumieć” , jak do tego doszedł . „W moim przypadku sytuacja finansowa nie pozwoliła mi zdać sobie sprawy z powagi sytuacji. " przyznaje.
Obiecywanie, że chcesz się zmienić, jest dobre, ale musisz tego głęboko pragnąć. Dla włoskiego pomocnika impulsem do działania okazało się spotkanie w fabryce w Newcastle z kilkoma pracownikami uzależnionymi od zakładów sportowych. Opowiedzieli mu szczerze swoją historię i opowiedzieli, jaki wpływ na ich codzienne życie miały kwoty, jakie stawiali. Aby się zmienić, musiał podjąć drastyczne kroki, na przykład całkowicie odciąć się od telefonu na prawie sześć miesięcy. „Zamknęłam się na wszystkich, nawet na tych, którzy mnie kochali i których ja kochałam, i zmieniłam swoje zachowanie. Dziś jestem innym człowiekiem – obiecuje.
W wywiadzie zawodnik nie zapomniał serdecznie podziękować swojemu klubowi za wsparcie, jakie otrzymał: „Moi koledzy z drużyny i trener zawsze wspierali mnie w wysiłku, podobnie jak personel i zarząd. Kibice Newcastle i kibice gości nigdy mnie nie oceniali. Tutaj szanują problemy każdego, nie naciskają za bardzo i starają się pomóc. Jeśli nie straci swojego blasku na boisku, Tonali może wywołać poruszenie w przyszłym letnim oknie transferowym i powrócić do Ligi Mistrzów.
lefigaro